czwartek, 11 sierpnia 2011

Lawendowa cukiernica i młynek chili.

Postanowiłam pobawić się w odnawianie.Zarówno cukiernica jak i młynek wykonane są w podobnej tonacji.Młyneczek zrobiłam w delikatne cienie ale iągle nie wiem dokładnie czy to robię dobrze.Im więcej czasu spędzam na różnych blogach tym więcej inspiracji.Na dodatek jeszcze chciałabym wiele rzeczy wypróbować.Scrapbooking jest cudowny.Koniecznie coś muszę zrobić w tym zakresie.Na początek jakieś proste ozdobienie zdjęć.Już zbieram materiały.Tylko w pracy się śmieją, że mam co raz to nowe pomysły i kiedy ja to wszystko robię? W tak zwanym "międzyczasie", choć w deco liczy się czasem precyzja.
Dziękuję za wszystkie komentarze;-)

Zadomowiłam się już tutaj i dzięki temu nawiązałam nowe znajomości i nie czuję sie już taka samotna;-).


                                           Lawendowa cukiernica;-)

                                       Młynek w papryczki chili;-)

2 komentarze:

  1. jeżeli potrzebujesz jakiejś porady to napisz do mnie, spróbuję pomóc :)
    A scrapy wymyślam :) Lubię pracować z mapkami i wyzwniami (na prawym pasku mojego bloga jest mnóstwo inspirujących stron) bo one dają początek, potem trochę myślę, zaczynam to widzieć a na końcu wychodzi coś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. prześliczne ... ten młyneczek mnie zachwycił, ciekawy wzór... i naprawdę masz talencik :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każde miłe i stokrotkowe słowo...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...