piątek, 24 sierpnia 2012

Malinowe wachlarze...

Kochane żeby nie było, że ja nic nie robię to dziś tylko przedstawiam Wam moje kolczyki na ślub brata.Oczywiście do tego będzie wisiorek, ale niestety zabrakło mi kuleczek malinowych.
Wiele prac zaczęłam i powoli czekają na swoją kolej.Miałam szczere chęci reaktywować swoją maszynę do szycia.Kiedyś dużo szyłam i to głównie jakieś proste wykroje z burdy.Ostatnio chciałam uszyć właśnie poduszki do sypialni, ale jakby to powiedzieć delikatnie-chwilowo pani Łucznik odmówiła współpracy....Obecnie jestem na etapie paska-coś kiedyś Pandzioszka miała u Siebie, a podpatrzyła u Wioli.Mój  będzie czarny różami w kolorze malinowym bo wiadomo musi kolorystycznie do kolczyków pasować.
No i wreszcie zmobilizowałam się...szkolę się z angielskiego...i to też zajmuje mi sporo czasu.Dość już wywodów i szukania sobie wymówek odnośnie braku ciekawszych prac....
Acha i jeszcze jedna myśl mi się nasunęła postanowiłam się chyba bardziej otworzyć przed Wami, a nie tylko pisać suche posty co i jak..wreszcie spotkałam tu wiele ciepłych słów i pokrewnych duszyczek.
Swoją drogą ostatnio odkryłam (ba Blondynka), że wymyślając swój blog dwie pierwsze litery są moimi Inicjałami.Więc zmieniłam na M.Argherita;-))) Jeszcze tylko zdjęcia muszę jakimś stempelkiem opatrzyć..ale to wszystko musi poczekać na swoją kolej;-)))

Tymczasem miłego weekendu!!!!



                               Frywolitkowe kolczyki wg.Twórczych Inspiracji;-))

wtorek, 14 sierpnia 2012

Ślubnie z raffaello...

Moja mama poprosiła mnie o zrobienie bukietu ślubnego dla swojej chrześnicy.Zamysł był na czekoladki ferrero-rocher, ale nie wiem dlaczego nie mogłam ich nigdzie kupić. Może wiecie coś na ten temat??? Wybrałam więc  raffaello.Całość jest w wiklinowym koszyczku owinięta organtyną w serca.


...zbliżenie z góry:


....oraz brokatowe serce decoupage:




....i nawet para młoda w swoim aucie;-)



Mam nadzieję, że Młodym choć troszkę się spodoba.

piątek, 10 sierpnia 2012

Konwaliowo...

Tym razem mały komplet mianowicie cztery podkładki pod kubeczki i świeczka.Całość polakierowałam błyszczącym lakierem- choć na zdjęciach pewnie tego nie widać.Tło jest domalowane..no powiedzmy, że coś  na zasadzie cieniowania.



...i jeszcze z takiej perspektywy:


...oraz zbliżenie podkładki:



Na koniec jeszcze jedna anielica...


Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.
Miłego weekendu;-)))

piątek, 3 sierpnia 2012

Paradoks...

Środek lata, żar z nieba a tymczasem  ja tworzę anioły świąteczne.Dodatkowo Chłopcy siedzą w domu ( nie wiedzieć czemu angina i wysokie gorączki) więc upiekłam dwie pieczenie na jednym ogniu.No może nie pieczenie ale anioły, ale przy okazji  Chłopcy mieli trochę radości w lepieniu z masy solnej.
Zdjęcia- wiadomo..proszę  o wyrozumiałość.


....i jeszcze małe faux pas...dwie anielice w tych samych kreacjach...



Życzę wszystkim miłego i spokojnego weekendu...no i jak dla mnie ZDROWEGO!!!!

środa, 1 sierpnia 2012

Anioły.

Zauroczona ilością i różnorodnością aniołów spotkanych na straganach we wakacje, postanowiłam zrobić z masy solnej parę okazów.A nóż powstanie z tego tytułu jakaś mała galeria...zobaczymy.
Oczywiście nadal czekam na nowy aparat, i choć chyba przyjdzie mi aż do gwiazdki poczekać, więc jakość zdjęć jest....hmm...taka sobie- w zależności od humorów mojego aparatu.


Stojący anioł w róże decoupage. Najbardziej jestem dumna z oczu-wreszcie udało się zrobić je takie jak chciałam.I kolejne tym razem już wiszące Anielice:


Dziś mija dokładnie rok od kiedy założyłam swojego bloga.Chciałabym podziękować wszystkim moim stałym obserwatorkom.Myślę, ze od tego czasu spróbowałam wiele różnych technik, nauczyłam się sama wielu rzeczy i jedyne co pozostaje mi sobie życzyć to doskonalenia tego wszystkiego co mnie pociąga i fascynuje.A myślę, że to dopiero i tak początek tej moich BZIKÓW...
Pozdrawiam was wszystkie i dziękuję za każde miłe słówko...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...