Zakwitły bzy majowe, zapachniało i w pod wpływem chwili powstał kolejny sznur koralikowy, tym razem w odcieniach fioletu.Różnej wielkości koraliki sprawiają, że bransoletka zwłaszcza w połączeniu z czernią nabiera swoistej elegancji, a zawieszki w kształcie listków jeszcze bardziej ją zbliżają do wiosny.
Kolejna bransoletka powstała jeszcze podczas majowego weekendu.Cieniowany kordonek w kolorze czerwonym oraz przeźroczyste koraliki i mój mały eksperyment zaowocowały nietypowym kształtem.Ponieważ nie widać tak efektu jak jest rozłożona, to postanowiłam zrobić małą prezentację na ręce.Myślę, że kolejnym wyzwaniem będzie właśnie naszyjnik w takim kształcie.
i na koniec jeszcze obie bransoletki w całej tym razem rozciągłości...