niedziela, 6 listopada 2011

Lady in red...i bombka a'la decoupage;-)

Całkowicie pochłonęły mnie śnieżynki frywolitkowe, ale póki co jeszcze nie wykrochmalone więc czekają cierpliwie, aż znajdę chwilkę.Dziś skończyłam naszyjnik  w kwiatuszki.Coraz częściej sięgam bo bardziej ambitniejsze wzory- a efekty zaskakują mnie samą.


                       
                             Frywolitkowy naszyjnik z motywem kwiatuszków;-))

Może zdjęcie nie odzwierciedla efektu zupełnie nie zamierzonego, tylko powstałego w wyniku upływu czasu.Starą bombkę jeszcze z czasów dzieciństwa ozdobiłam motywem frywolitkowym.Spękania jakie powstały  z biegiem lat wyglądają jakby były zrobione krakiem.Ale taki urok mają tylko i wyłącznie wspomnienia....


               Bombka frywolitkowa z efektem spękań...;-)

3 komentarze:

  1. bardzo mnie urzekają te pomysłowe bombeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bombki są bombowe,śliczne fajny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie te frywolitki, ale chyba się nigdy nie porwę...strasznie dużo pięknych rzeczy wokoło a tu człowiek ma tylko dwie ręce i dobę co trwa 24 godziny :)
    Chociaż...może kiedyś, bo cudne!
    Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każde miłe i stokrotkowe słowo...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...