niedziela, 29 kwietnia 2018

Pani Myszka.

Pierwsza Pani Myszka , która niby z pozoru jest prosta.Sen z powiek spędziły mi uszy...A o sukience nie wspomnę.Całkowicie improwizowana.
Wyszła całkiem ciekawa baletnica z niej.Tylko nie bardzo fotogeniczna niestety.





1 komentarz:

  1. Urocza panna! Muszę taką spróbować uszyć, bo bardzo mi się podoba. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każde miłe i stokrotkowe słowo...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...