sobota, 24 października 2015

Uprawiam typografię...

To takie już małe uzależnienie.Ja jednak lubię mieć wszystko czarno na białym. Poszewki to debiut krawiecki, tylko w miarę rozwoju techniki stary "łucznik" odmawia posłuszeństwa.
Transfer to jednak wielka sztuka i w dużej mierze zależy od materiału, na którym go wykonujemy.
Okazuje się, że największy problem zrodził się na abażurach i wymagał jednak ręcznego pociągnięcia pędzlem.



Serweta na stół w jadalni z jakże wymownym motywem:



Abażury do sypialni też zostały odpowiednio zmodyfikowane. Jeden to swoistego rodzaju nawet"przypominacz" dla drugiej połówki...



W sesji fotograficznej wzięła udział również Pani rama- w niej będzie lustro.



:)

7 komentarzy:

  1. Piękny transfer M.Argherito, czysty i mądry :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście transfer jest trudny, ale Tobie wychodzi wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie śliczne! na transferach się nie znam, ale strasznie mi się podobają te kompozycje :-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Napis z pocałunkiem pobił wszystko :) cudowne

    OdpowiedzUsuń
  5. Doskonałe prace, co jedna to na swój sposób ciekawsza. Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne te Twoje typografie. Aczkolwiek u siebie w domu nie mogłabym w kółko patrzeć na te same napisy. Musiałabym co tydzień zmieniać. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aga pięknie!!!Wszystko mnie zachwyca! Gdzie ty taką piękną ramę dorwałaś?! Oj już nie mogę się doczekać zdjęć tych przedmiotów umiejscowionych na swoich nowych miejscach!!! Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każde miłe i stokrotkowe słowo...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...