wtorek, 8 września 2015

Różnie w klimacie "szabiszyk".

Dziś z serii after-before. Już dawno przybornik leżał na dnie szuflady i nie był używany.Tymczasem zyskał nowe oblicze i niebawem będzie zdobił mój parapet.
Wreszcie zagościł porządek w moich przyborach krawieckich.






Skrzynka na ślubne kartki zrobiona w znanej technice i generalnie bardzo dużo serduszek...





Uwielbiam ten efekt przecieranego drewna...


Ptaszki, które mają wisieć na karniszu w salonie, którego jeszcze nie mam. Ale i tak już bliżej niż dalej...



I jeszcze napis do powieszenia na ścianę i moja nowa latarenka...




:)

4 komentarze:

  1. Przybornik dostał nowe tchnienie, a miłosna skrzyneczka na pewno ucieszyła młodych :))) Cudownie tak gromadzić rzeczy do nowego miejsca, a ja jest coraz bliżej celu, to jest coraz radośniej :)
    Tabliczka z mottem domowym też już gotowa, a moja dopiero w planach :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Postarzanie, przecierki, kropeczki to coś co wygląda na stare, ale dodaje uroku drewnianym przedmiotom. Lubie takie klimaty, Twoje wyszły bardzo eleganckie.
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie prace piękne, jak zwykle :) Te motylki na tabliczce to z jakiejś gazety? :) Bo pomysł ekstra ;)
    Kurczę, i ta latarenka bardzo mi się podoba :) W mojej miejscowości w kwiaciarni pojawiły się teraz świeczniki tego typu i chyba się skuszę na jeden :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej Aga!!! Pięknie u Ciebie, zarzuciłam żurawia na ostatnie wpisy i widzę że wymarzony dom już nabiera klimatu:) Pięknie będzie! Śliczne prace, delikatne, cudne przecierki, piękne słowa...wszystko dopieszczone. Ściskam mocno, skrobnij co tam u Ciebie?!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każde miłe i stokrotkowe słowo...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...