Dziś kolczyki z już wcześniej wspomnianym motywem.Bombki we fiolecie już czekają na swoje pięc minut przed obiektywem.Pewnie w następnym poście będą się prezentowac w całej swej okazałości.Jeszcze trochę do zrobienia zostało, ale powolutku i zdążę przed gwiazdką;-)
Cały czas jednak chodzą mi po głowie bombki decoupage ze zdjęciem, takie z przekładką.Pewnie tak jak scrapy...muszą swoje odczekac w kolejce;-)
Mała rocznica- zaczynam piąty miesiąc blogowania i dłubania oraz odnajdywania tego co zwie się małą chwilą tylko i wyłącznie dla Siebie;-)))
Bursztynowe i czarne kolczyki frywolitkowe ;-)
Frywolitki są takie "delikatne i romantyczne". Miło spotkać "pokrewną duszę".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)