Do ostatniego naszyjnika w kwiatuszki wreszcie zmobilizowałam się na dorobienie kolczyków;-) Spodobały mi się kolczyki wg.wzoru Wiki (fascinata.blox.pl), to i też w ramach ćwiczeń frywolitkowych sobie "udubałam".
Czerwone kwiatuszki z perełką i niebieskie "esy floresy";-)
Dziś po raz pierwszy rano padał śnieg w Krakowie.No i może było tego co kot napłakał, ale ja już z chłopcami ulepiłam bałwanki.Co prawda z masy solnej, ale ba już czekają tylko na święta;-) Wzory podpatrzone z blogu Solmilar.Swoją droga kiedyś robiłam anioły z masy solnej, tylko rozdałam na święta i nie zrobiłam fotek.Ale nóż może jeszcze jakiś egzemplarz się uchował.Zobaczymy.
Bałwanki z masy solnej ;-)
A u mnie w Krakowie to raczej padał łupież...
OdpowiedzUsuńBałwanki zaś masz tak wesołe, że prawie wiosenne, tzn. zaraz cieplej się robi na sercu. Też będę coś z dzieciakami musiała polepić.