środa, 27 marca 2013

Dosłownie jajka w koszyczkach...

Zanim wszystkie (a właściwie tylko już nieliczne), jakie mi pozostały wylądują w świątecznym koszyczku uwieczniłam w takiej oto stylizacji. Jajka w koszyczkach zrobionych z reliefów z motywem  róż, żonkili i niezapominajek. Z niecierpliwością wyczekuję pierwszych wiosennych kwiatków, dlatego aranżacja wiosenna w ciepłych promieniach słonecznych.


I jeszcze zamiast jajka w koszulce..zrobiłam jajko w gorsecie- stylizacja vs Asket.


To już ostatnie "stylizacje jajeczne" w tym roku. Jedyne czego sobie życzę to realizacji tych ażurkowych za rok.

 I wierzę, że sie uda!;-))

poniedziałek, 25 marca 2013

Pisanki, a każda z innej bajki...

Tym razem pisanki na bogato, czyli próba decoupage  w różnych stylach.Jedno jajko wbrew pozorom powstaje przez kilka dni i co najważniejsze nigdy nie wiem jaką ostateczną formę będzie miało.Pomysły czasem powstają w trakcie malowania. I tak mamy dzisiaj:

 Pisanki w stylu holenderskim...




Pisanki z tradycyjnym motywem łowickim ...



Pisanki w stylu art-deco..


 Pisanki stylizowane na nurt fowizmu czyli kompletnie oderwane od rzeczywistości...





i jeszcze wszystkie w całej okazałości...





Pisanki Art-deco zgłaszam na Wyzwanie Szuflady p.t. Pisanki.


wtorek, 19 marca 2013

Pisanki...

Ja także od paru dni śmiało można napisać " jaja sobie robię". W tym roku postanowiłam troszkę poeksperymentować z reliefami, choć moim marzeniem są w przyszłości ażurowe jajeczka.Nie powiem bo naprawdę są bardzo pracochłonne, zwłaszcza jeśli  muszę napisać życzenia i  troszkę pocieniować. Myślę, że kolejne spróbuję zrobić ze spękaniami i może z ciut bardziej odważnymi motywami..nie koniecznie królisie, żonkile i niezapominajki.
Tymczasem cieszą  moje oko, chociaż pewnie niebawem powędrują do bliskich w ramach symbolicznego dzielenia się jajkiem.
Tymczasem voila:


Rozgwiazda z królisiami...



Jeszcze wszystkie w komplecie...


I małe zbliżenie zdobień reliefem mającym imitować naklejone perełki...



Dostałam także miłe wyróżnienie od Anieszki Bogusz z http://maksete.blogspot.com.
Dziękuję Ci bardzo.Gorąco polecam jej blog i piękne pisanki wielkanocne.

Tymczasem niech będą wyróżnione wszystkie blogi, które podgladam i zostawiam ciepłe stokrotkowe słowo..

środa, 13 marca 2013

Bransoletka Afrodyty.

Juz nie tylko za wiosną, ale za urlopem chyba tęsknię najbardziej.Wskutek czego pokusiłam się o kolejne wyzwanie. Brasoletka w odcieniach ciepłego morza, tej głębi lauzorowych wybrzeży  czyli jednym słowem słonecznej Grecji. "Zawijaski" sutaszowe z koralikami toho stanowią również nawiązanie do starożytności, a konktretnie do woluty.Wszelkie świątynie i budowle były wznoszone były właśnie w stylu jońskim.
Zresztą chyba gdzieś na plaży mogła zgubić ją Afrodyta wyłaniając się z piany morskiej...






 ...i mała prezentacja na ręce






Bransoletkę Afrodyty zgłaszam na wyzwanie w Kreatywnym Kufrze.

piątek, 8 marca 2013

Cytrynowy limonek czyli szczęśliwe chwile to motyle...

Jeden motyl wiosny nie czyni, ale może być całkiem miłym wiosennym dodatkiem do żakietu lub bluzki. Przynajmniej taki był zamysł. Limonek niestety w trakcie pracy okazał się mała zagwozdką, ponieważ skrzydła musiałam zrobić jako lustrzane odbicia.Wykorzystałam howlit, nomen omen pierwotnie zakupiony do kolczyków i  koraliki Toho, całość natomiast podklejona jest filcem.


...i jeszcze małe zbliżenie




Cytrynowego limonka zgłaszam do Wyzwania Szuflady.



Zresztą zobaczcie on gdzieś tam jest...ot i poleciał.

poniedziałek, 4 marca 2013

Krokusowa nalewka w gorsecie.

Mimo tego, że zainteresowanie moimi sutaszowymi pracami jest coraz większe to czasem trzeba zachodzi potrzeba zrobienia czegoś innego.
Butelka w krokusy z motywem gorsetu robiona wg. kursu Asket była trafionym prezentem imieninowym.
Wreszcie nikt inny jak moja Babcia nie jest tak zachwycona moimi pasjami.Całość utrzymana w tonacji żółto- fioletowej, a w środku oczywiście dobra domowa nalewka wiśniowa.






Oczywiście jak to zwykle bywa bez bukietu słodkości nie mogło się obejść.Tym razem markizy i czekoladki zostały uroczyście przystrojone, a na środku frywolitkowy kwiatuszek z serduszkiem.
A wszystko oczywiście w kolorach wiosny...



Tymczasem ja wracam do moich sutaszowych sznureczków...i juz wkrótce pokażę Wam nowe wiosenne bransoletki.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...