Pada ciągle pada.Urlop spędzam na różnościach a la sutasz.Cierpliwie i bardzo dokładnie starałam się jak mogłam.Tym razem pokusiłam się o różne zawijaski.Jaspis wśród niebieskich turkusików i szklanych korali stanowił motyw przewodni całej aranżacji.Całość jest przyszyta na filcu do dużej agrafki.Najważniejszy jest końcowy efekt.Teraz myślę zrobić w podobnej intonacji bransoletkę.
Ładnie Ci wyszła ta broszka. Ciekawi mnie jedak, czy te zawijaski , bez koralików w środku nie zniekształcą się w czasie użytkowania ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Bajka
I dojechałam do początku :), widzę że już długo frywolitkujesz i sutaszujesz i jak się pięknie rozwijają Twoje umiejętności, co jedna to piękniejsza! Buziaki!
OdpowiedzUsuń