Niby dziś miałam urlop i już zaplanowałam, że skończę moje prace.Ale wiadomo jak to bywa-lepiej nie planować.Ponieważ wszystkie świąteczne lampiony rozeszły się jak bułeczki z masłem, to zrobiłam sobie taki z pejzażem.Jedyne co jest nowością to kupiłam klej z werniksem z brokatem. Chyba zdecydowanie lepiej wyszło na pudełeczku niż na lampionie.Chociaż też ma swój niepowtarzalny urok w nocy.
Moje postanowienie jest dość banalne ale ostatni raz już robię motyw z różami.
Przecież nie od dziś wiadomo, że wolę stokrotki....
i lampion i pudełeczko jest świetne ... nie zawsze to co się zaplanuje uda się zrealizować, ja tez tak mam :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLampion świetny :) a pudełeczko rewelacyjne, chodzi przede wszystkim o róże :)
OdpowiedzUsuńA właśnie, że róże są piękne, nie rozumiem, czemu nie chcesz nimi więcej zrobić?
OdpowiedzUsuńLampion super, pudełeczko też fajne (i chyba wiem po czym:)) Chociaż róża to królowa kwiatów, ja też wolę stokrotki i margerytki:)
OdpowiedzUsuń