Dodatkowo na 35 rocznicę ślubu zrobiłam z białych ręczników dwa łabędzie.Są one symbolem miłości i wierności i jako jedyne ptaki łączą się w pary na całe życie.
Ponieważ obchody koralowych godów zbiegły się z 60-tymi urodzinami zrobiłam dość nietypowy prezent. Sam solenizant ma duże i czasem bardzo pikantne poczucie humoru. Upiekłam więc 60 pierniczków w kształcie ...no właśnie zobaczcie sami...do tego lukier i tak powstały plażowe pierniczki. I nie bynajmniej, że Solenizant to już stary piernik tylko na osłodę jeszcze ... to tylko w takiej formie...
Naszyjnik bardzo elegancki, łabedzie - świetny pomysł, a pupowe ciasteczka są super!!
OdpowiedzUsuńpierniczki mnie rozbroiły są przeswietne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńsuper wyszły koraliki
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty, a ciasteczka po prostu mnie rozwaliły - me gusta :)
OdpowiedzUsuńnaszyjnik jest boski! :) a pierniczki fantastyczne :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAga, uchachałam się nad tymi stringami, zwłaszcza jak już wspominałaś mi o solenizancie:). Naszyjnik jest NIZIEMSKI!!!Wyszedł Ci perfekcyjnie! Oj nie ma to jak porządne koraliki bo moje to zawsze takie koślawe.Jest przecudny, a praca się opłaciła!Łabędzie też wyszły piękne i bardzo dopracowane! Ściskam, jutro podeślę maila! Buziaki!
OdpowiedzUsuńAleż pomysł z tymi piernikami! Super :)
OdpowiedzUsuńA naszyjnik wyszedł bardzo elegancki i z pewnością stanie się jednym z ulubionych :) Bardzo ładnie wygląda to połączenie kolorów :) Pozdrawiam serdecznie
Bardzo pomysłowy i pięknie wykonany prezent! A pierniczki... uśmiałam się :)))
OdpowiedzUsuńŚwietny wisior , przykuł moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńOj pierniczki zabawne - super pomysł i śmiechu pewnie było co nie miara !!