Wreszcie zrobiłam coś dla siebie, ale to tylko dzięki temu, że nie miałam dodatków do kreacji na ślub.Tak więc naszyjnik został zrobiony z kryształków svarowskiego i tym podobnych świecidełek.Całość prezentuje się następująco:
i jeszcze komplet na poprawiny...w tonacji szaro czarnej:
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze i wracam niebawem z nowymi inspiracjami...
Oj naszyjnik svarowskiego jest rewelacyjny, oczywiście nie ujmując drugiemu komplecikowi. Ale biały podoba mi się bardziej. Jest taki delikatny, a zarazem bogaty w błyskotki . cudeńko
OdpowiedzUsuńbardzo ładne błyskotki!
OdpowiedzUsuńkochana jekie to śłiczniutkie ... ten pierwszy komplecik taki delikatniutki uwielbiam takie a ten drugi idealny pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń