Obiecałam, że w następnym poście wracam z biżutkami i słowa dotrzymuję.Pierwsze zielone, z perełkami i białym sznurkiem-podobają mi się takie aranżacje, tylko akurat ciężko mi było taki sznurek kupić.Także zapachniało wiosną...
i jeszcze odcienie fioletu ...
Weekend zapowiada się deszczowy więc dalej będę sutaszować...
Acha no i pewne zmiany...
Bziki Margherity..może tak lepiej brzmi;-) z drugiej strony podobno kojarzę się z pizzą..lub drinkiem...a to przecież po włosku Stokrotka oj przynajmniej taki był zamysł..ale wtedy jeszcze nie miałam pojęcia o blogowaniu.Zobaczymy jak to dalej będzie...
kolczyki sa cudowne ... i te zielone i te fioletkowe ... a tytuł bloga jak najbardziej trafny ... mi się tam kojarzy z wariactwami ... pozdrawiam ... może pan lub pani zapowiadajaca pogodę się pomyliła i będziesz miec piękny słoneczny weekend :D
OdpowiedzUsuńKolczyki śliczne :) A nowy tytuł bloga SUPER!!! :) pozdrawiam serdecznie i życzę pięknej pogody :)
OdpowiedzUsuńOj zapachniało wiosną!Nazwa bloga wesoła i radosna, ja przymierzam się do zmiany wyglądu bloga głównego, jakieś radośniejsze tło może... Pozdrawiam.papa
OdpowiedzUsuńWiosenny Twój sutasz, a nowa nazwa radosna i też na wiosnę pasuje ♥
OdpowiedzUsuńodcienie fioletu sa piękne i tajemnicze
OdpowiedzUsuńOch, te fiolety! Cudo!
OdpowiedzUsuńCo do nazwy! Widać że szalona kobitka z Ciebie ;-)))