Wzorując się na Twórczych Inspiracjach miała być "księżycowa noc", a wyszła bursztynowa fantazja.Zwał jak zwał..wisiorek jak znalazł, przydałoby się kolczyki zrobić.Ale nawlekanie tych żółtych koralików, skutecznie ćwiczyło moją cierpliwość...wrr..
Próbowałam ostatnio bazy podkładowe jakie dostałam na Mikołaja, bo oczywiście wcześniej nie było czasu wypróbować.Tym sposobem powstało pudełeczko z aniołkiem.Wolę jaśniejsze tonacje, no ale cóż może i to ma jakiś swój urok..
Chociaż czasem ciężko przewidzieć w jaki sposób ukształtują się spękania...Ale wiadomo wciąż się uczę.
Jeszcze podążając za odkryciem shaby zrobiłam dwa pudełeczka..niestety wymagają jeszcze pocieniowania także jeszcze muszą poczekać na swój debiut i to chyba już niestety w maju;-))
wisiorek swietnie ci wyszedł uwielbiam te twoje frywolitkowe cudeńka ... a pudełeczko z aniołkiem przeurocze .... ale jestem ciekawa twojego debiutu :D:D całuski
OdpowiedzUsuńOj lubią, lubią zwłaszcza w takim wydaniu. Aniołeczek jest przesłodki :)
OdpowiedzUsuńwisiorek cudny! :) też się do niego przymierzam :) a aniołek uroczy :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwisiorek cudny! :) też się do niego przymierzam :) aniołek jest uroczy :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa się zawsze boję, że spękania wyjdą nie tak jak bym chciała... ale pudełeczko śliczne, wisiorek oczywiście też ;)
OdpowiedzUsuńa co do świec to bardzo lubię je dekorować ;)
Kochana prac swoich nie masz powodu się wstydzić!!! Spotkanie Małopolanek 19 maja szczegóły na stronie http://malopolankitworza.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń♥Nie bij się więcej...
Brąz górą!Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.papa
OdpowiedzUsuń