Zdecydowanie najbardziej ostatnio brakuje mi słońca i ciepła.Z utęskniem czekam na pierwsze oznaki wiosny.Pewnie dlatego zdecydowałam się zrobić kolczyki, które nazwałam przebiśniegi.Kwarc lodowy otulony sznureczkami sutasz w odcieniu morskiej zieleni.Do tego koraliki i bigle i całość przypominać powinna pierwsze wiosenne kwiaty czyli przebiśniegi.
Moje sutaszowe przebiśniegi zgłaszam do wyzwania Wyzwania Gościnnej Projektantki Szuflady p.t.WIOSNA;-)
Na koniec jeszcze pokażę Wam moje Walentynkowe kolczyki z howlitem.Tym razem jest to po raz pierwszy połączenie dwóch technik mianowicie sutaszu i frywolitki. Okazuje się, że zrobiony czarny frywolitkowy kwiatuszek doskonale wpasował się w kolczyk i stanowi lepsze podszycie niż filc.
Spodobało mi się bardzo eksperymentowanie z różnymi technikami łączonymi.
Myślę, że doskonale pasują na wieczorną kolację do małej czarnej...prawda?
śliczne! w szczególności podobają mi się te drugie.. walentynkowe :)
OdpowiedzUsuńte czerwoniutkie są superek:)
OdpowiedzUsuńprzebiśniegi bardzo oryginalne :) a czerwone są piękniutkie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńach cudeńka pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją pracę, śliczne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim gościnnym wyzwaniu :)