Moja mama poprosiła mnie o zrobienie bukietu ślubnego dla swojej chrześnicy.Zamysł był na czekoladki ferrero-rocher, ale nie wiem dlaczego nie mogłam ich nigdzie kupić. Może wiecie coś na ten temat??? Wybrałam więc raffaello.Całość jest w wiklinowym koszyczku owinięta organtyną w serca.
...zbliżenie z góry:
....oraz brokatowe serce decoupage:
....i nawet para młoda w swoim aucie;-)
Mam nadzieję, że Młodym choć troszkę się spodoba.
na pewno się spodoba :)
OdpowiedzUsuńśliczne :-)
OdpowiedzUsuńmyślę, że taki ślubny bukiet na pewno się spodoba
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł, ślicznie:)
OdpowiedzUsuńBukiet ślubny na wesoło i słodko :)) Mnie się podoba!!! Na zakończenie roku szkolnego za dobre świadectwo moja córa dostała od babci duuuże pudło ferrero rocher. Nie wiem, gdzie ta moja mama je zdobyła, ale gdzieś są na pewno :))))
OdpowiedzUsuńoch kochana na 100 % się spodoba ... u mnie to ostatnio brakowało wszedzie rafaello ale je to ja ubóstwiam heheh pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńwspaniały bukiet, szkoda, że u mnie wszyscy tradycyjne dawali:(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZ Ferrero, to jest tak- to akurat wiem od osób pracujących w niemieckim Lidlu- na lato przechowują je w chłodniejszych miejscach np na magazynach jeśli maja nadwyżki. Powodem braku tych słodkości na polkach są upały. Delikatna konsystencja czekoladek rozpuściłaby się na maź. Teoretycznie jeśli jakiś sklep w Polsce miałby ''pod ladą'' to można by ewentualnie zapytać. U mnie raz się udało i przynieśli z zaplecza.
OdpowiedzUsuńnapewno sie spodoba bo jest piekny:) fajne ma Pani pomysly
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie robiebolubie.blogspot.com
Bukiecik wspaniały!Kochana dziękuję Ci serdecznie za każde słowo i pamięć.Pozdrowionka.pa
OdpowiedzUsuńKolejne cudeńko, piękny słodki bukiet!
OdpowiedzUsuń