Chyba się troszkę "rozfrywolitkowałam" ;-) Miało być bardziej ambitnie tymczasem było zapotrzebowanie na coś podobnego jak ostatni bursztynowy naszyjnik.Mimo, że technika odwróconych kółeczek nie jest skomplikowana, to w połączeniu z różnymi koralikami można uzyskać całkiem ciekawe efekty.
Frywolitkowo-koralikowy naszyjnik ;-)
Ostatnio moja babcia stwierdziła, że ja to potrafię coś czasem z niczego zrobić.Jest w tym troszkę racji.Starą przetartą czarną torebkę wiadomo-ulubioną z racji tego, że można tam wszystko pomieścić postanowiłam troszeczkę odnowić.Wystarczyła kolorowa husta w kwiaty, maszyna do szycia i odrobina cierpliwości.Ale za to będzie troszkę rozweselać te jesienne dni i wieczory.
Torebka z motywem różanym;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każde miłe i stokrotkowe słowo...