Także chwilo trwaj...
Poczyniłam cudne deseczki, które zdobią okno mojego parapetu w kuchni.
Już od dawna byłam zakochana we wszelkiego typu wiankach na drzwi wejściowe..i choć dekoracja zimowa wisi jeszcze w przedpokoju, to już w głowie mam wiosenne wianki.
I na koniec coś, co jest kwintesencją ostatniego roku...
Coś wiem o tych dłuższych nieobecnościach blogowych ;-) Śliczne deseczki i w ogóle uwielbiam białe dekoracje :-)
OdpowiedzUsuńI fajnie, że znów jesteś :) Chochlo-świeczik jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))))
Ciesze się bardzo, że znów jesteś! Ciekawe dekoracje poczyniłaś, czekam na dalsze Twoje prace. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńjuż od dłuższego czasu nosze się z zamiarem zrobienia świecznika z deseczki i chochelki, a u ciebie widzę już jest i to jaka cudna !!!!!!!!
OdpowiedzUsuń