W tym roku serce skradłą mi czerwona konturówka, która doskonale uwydatnia owoce ostrokrzewu.
Także sypnęło śniegiem..szkoda, że tylko na moich bombkach.
Drewniane dzwoneczki z motywem ostokrzewu...
Pudełeczka czekają już na pierniczki, a pierniczki na lukrowanie. Póki co jeszcze leżakują...
przepięknie wyglądają zwłaszcza te ostrokrzewy:)
OdpowiedzUsuńBrrr, mróz i śnieg na Twoich ozdobach :D ja się cieszę, że jest ciepło i że nie ma śniegu, choć z pewnością niebawem się pojawi, jak nie w tym to w przyszłym roku ;-)
OdpowiedzUsuńHej Aga, pięknie tu u Ciebie i świątecznie! Wszystkie ozdóbki powalają, cudne to to!!! Te tace z poprzedniego posta po prostu czad! Piękne cienie i jaka prezentacja, fiu fiuuu!!! Ja od miesiąca leżę w domu i nawet pisanie na laptopie niezbyt wygodne bo brzuchol pod stolikiem pod laptop już się nie mieści, więc szydełkuję, a kusi mnie żeby coś porobić że hej! Czasem łamię zasady i coś podłubię na siedząco, w czwartek mam wizytę więc zobaczymy co i jak...a mówią że to nie choroba....Odezwę się jeszcze przed świętami, buźki!
OdpowiedzUsuńpiękne prace, pomysł z użyciem czerwonej konturówki bardzo trafiony-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne prace!
OdpowiedzUsuńKoniecznie zgłoś coś do mojego wyzwania :) Zapraszam!