Wreszcie zagościł porządek w moich przyborach krawieckich.
Skrzynka na ślubne kartki zrobiona w znanej technice i generalnie bardzo dużo serduszek...
Ptaszki, które mają wisieć na karniszu w salonie, którego jeszcze nie mam. Ale i tak już bliżej niż dalej...
I jeszcze napis do powieszenia na ścianę i moja nowa latarenka...
:)
Przybornik dostał nowe tchnienie, a miłosna skrzyneczka na pewno ucieszyła młodych :))) Cudownie tak gromadzić rzeczy do nowego miejsca, a ja jest coraz bliżej celu, to jest coraz radośniej :)
OdpowiedzUsuńTabliczka z mottem domowym też już gotowa, a moja dopiero w planach :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Postarzanie, przecierki, kropeczki to coś co wygląda na stare, ale dodaje uroku drewnianym przedmiotom. Lubie takie klimaty, Twoje wyszły bardzo eleganckie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Wszystkie prace piękne, jak zwykle :) Te motylki na tabliczce to z jakiejś gazety? :) Bo pomysł ekstra ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, i ta latarenka bardzo mi się podoba :) W mojej miejscowości w kwiaciarni pojawiły się teraz świeczniki tego typu i chyba się skuszę na jeden :)
Hej Aga!!! Pięknie u Ciebie, zarzuciłam żurawia na ostatnie wpisy i widzę że wymarzony dom już nabiera klimatu:) Pięknie będzie! Śliczne prace, delikatne, cudne przecierki, piękne słowa...wszystko dopieszczone. Ściskam mocno, skrobnij co tam u Ciebie?!
OdpowiedzUsuń