Tym wykorzystałam "Smartfon" kolegi i mam nadzieję, że poprawiła się jakość zdjęcia, no i oczywiście teraz w jakimś lepszym świetle widać te moje zawijaski.
Ponieważ zaopatrzyłam się dzisiaj w nowe sznureczki, to następnym razem będzie coś w tonacji zielonej...no tylko musi mnie ktoś porządnie w pracy wkurzyć..heheheh;-)
Dziękuję Wam kochane za wszystkie te cudowne komentarze...Nie ma jak wsparcie i zrozumienie w dzisiejszych czasach, a tego chyba bardzo mi brakuje.
Pozdrawiam Was ciepło.
Zapraszam do mnie po wyrornienie:)
OdpowiedzUsuńkoziolekhobby.blogspot.com
bardzo pięknie wygląda :))) tylko nie wiem co lepsze - żebyś miała spokój w pracy czy żeby Cię wkurzali skoro takie piękne rzeczy tworzysz na adrenalinie :))))))
OdpowiedzUsuńSuper fajna broszka :) a kolor wręcz idealny, mój ulubiony :)nie to żebym Ci źle życzyła, ale niech Cię wkurzają częściej hi hi hi pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńznaczy jakiś pozytywny aspekt przebywania z wariatami- też dobrze:)
OdpowiedzUsuńPiękna i bardzo ładnie jej we fiolecie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczna ;)
OdpowiedzUsuńMasz świetny wentyl i jaki ładny przy okazji :)
OdpowiedzUsuńistne cudeńko ... najlepszy sposób na wyłądowanie sie ... cos tworzyc ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńAle śliczna broszka.:) Ale ja mam to samo - gdy przychodzę zmęczona z pracy, to jedyne na co mam ochotę, to wyszywanie.;)
OdpowiedzUsuńkochana sliczne te broszki robisz:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna i zgadzam się, na odstresowanie najlepiej wyżyć się twórczo:)
OdpowiedzUsuń